Na plantacjach buraka cukrowego żerują gąsienice błyszczki jarzynówki. O jej obecności świadczyć będą liczne otwory na blaszkach liściowych oraz pozostawione na roślinie odchody. W skrajnych przypadkach żarłoczne gąsienice błyszczki jarzynówki niszczą blaszkę liściową powodując gołożery. Na blaszce pozostawiają jedynie unerwienie. Do takich szkód raczej w tym roku nie powinno dojść z kilku powodów. Błyszczka to ciepłolubny owad, więc chłodny maj i niezbyt upalny czerwiec nie sprzyjały rozwojowi szkodników. Po drugie burak dzięki opadom jest w dobrej kondycji, stąd niewielkie uszkodzenia blaszek liściowych nie powinny mieć wpływu na plon.
Próg ekonomicznej szkodliwości błyszczki jarzynówki to: 5-8 gąsienic na 1m2 lub 25 roślin z objawami żerowania.
Uszkodzenia powodowane przez błyszczkę czasem można pomylić z uszkodzeniami wyrządzonymi przez gradobicie. Łatwo jednak to odróżnić. Dziury po błyszcze to braki w blaszce liściowej. Liść uszkodzony gradziną jest poszarpany, pęknięty.
Niestety obecnie do ochrony przed tym szkodnikiem w buraku cukrowym nie ma żadnych zarejestrowanych preparatów. Populacje ich można ograniczyć przy okazji zwalczania innych szkodników takich jak np. mszyce. Większe nasilenie szkodnika można zanotować od brzegów pól. Dlatego na dużych plantacjach czasem wystarczy zabieg wykonany tylko na obrzeżach.
Jeśli chodzi o zwalczanie szkodników w buraku pojawia się tu duży problem. Wycofanie chloropiryfosu oraz dimetoatu sprawiło, że zostało do dyspozycji bardzo mało insektycydów, zwłaszcza takich, które skutecznie można stosować w okresie letnim, a więc w wyższych temperaturach. Do dyspozycji mamy pyretoroidy, ale one działają jedynie w temperaturze poniżej 20 °C. W buraku ma rejestrację także produkt będący mieszaniną deltametryny i tiachloprydu. Niestety również tiachlopryd ma wyznaczoną datę końcową do stosowania. Produkty oparte na tej substancji czynnej można stosować do końca października 2021 r. (Anna Kobus)(farmer.pl